Jak wyglądają moje inwestycje na GPW po pierwszym półroczu 2020 roku?

Postanowiłem podsumować pierwsze półrocze 2020 roku. W dzisiejszym wpisie podzielę się z Wami moim portfelem inwestycyjnym. Na wstępie dodam, że nie podaje wartości mojego portfela. Dla każdego inna wartość majątku będzie istotna. Dla jednej osoby 10 tyś zł to spora kwota, a dla innej nie będzie ona robić wrażenia. Zależy mi, abyście opisane poniżej zjawiska odnieśli do swojej obecnej sytuacji materialnej.


Pierwsza część roku zapadnie nam w pamięci jako czas COVIDU-19 i całego zamieszania jaki ten wirus spowodował w gospodarce i społeczeństwie.

Rok 2019 zakończyłem zyskiem na poziomie 40%, dlatego w nowy rok wchodziłem pełen optymizmu.
Pierwsze 3 tygodnie stycznia dawały nadzieje na powtórzenie wyniku z poprzedniego roku, a przynajmniej, że kolejny rok zakończę również na solidnym plusie.

Pod koniec stycznia w moim portfelu po raz pierwszy pojawiła się czerwień.

COVID-owe zamieszanie

Pamiętam, że już w lutym było głośno o koronawirusie. Wirus rozprzestrzeniał się we Włoszech innych krajach Europy jak i Stanów Zjednoczonych Ameryki. Giełdy natomiast (na świecie i również w Polsce) ignorowały wzrost zachorowań i nie było znaczących ruchów na kursach. Pierwsze mocniejsze spadki pojawiły się w drugiej połowie lutego i pogłębiły się w marcu. Jak widać na powyższym wykresie strata na moich inwestycjach sięgnęły ponad 42%! W okresie spadków nie robiłem żadnych transakcji, ani kupna ani sprzedaży. Nie spodziewałem się aż takich spadków. Przypominam, że jeden z marcowych tygodni okazał się najbardziej stratny dla WIG20 w historii.
Tak drastyczne spadki nie były dla mnie obciążeniem psychicznym. Co prawda śledziłem na bieżąco to co się dzieje na świecie i na giełdach, ale to było spowodowane moją ciekawością niż stresem. Pieniądze jakie wtedy miałem zainwestowane nie były jakieś wielkie. Środki na rachunku maklerskim były dużo mniejsze niż jeszcze w 2019 roku co było spowodowane wydatkami na mieszkanie związanymi z wykończeniem, zakupem mebli, sprzętów, itp.
Byłem skłonny „zamrozić” pieniądze nawet na lata, ponieważ spółki które były w portfelu uważałem za zdrowe fundamentalnie i wiedziałem, że jak się wszystko uspokoi wyceny wrócą na swoje miejsce. Mogłem tak się czuć ponieważ zainwestowałem środki wolne, których wtedy nie potrzebowałem. Dlatego ważne jest, żeby inwestować pieniądze, które można stracić, których nie będziemy tak szybko potrzebować. Żyje się wtedy spokojniej 🙂 .

Źródło: Opracowanie własne

Minimum mojego portfela zostało osiągnięte 13 marca – strata wyniosła 42,77%. W kolejnych tygodniach portfel zaczął odrabiać straty. Już po 2 miesiącach portfel akcyjny znalazł się na plusie, 15 maja zysk wynosił 3,69%.  W okresie 6 miesięcy dokonałem 10 transakcji kupna i 7 transakcji sprzedaży. Poniżej znajduje się podsumowanie moich transakcji. Cześć kupionych akcji trzymam do dzisiaj. Jak widać część pozycji okazało się stratnych. Inwestując nie zawsze mamy rację, więc stratne pozycje zawsze będą się zdarzać. Ważne, żeby wyciągać wnioski  z dokonywanych transakcji.
W okresie największych spadków nie dokonywałem żadnych transakcji, czekałem spokojnie na rozwój wypadków. Przyznaję, że głębokość spadków mnie zaskoczyła, tak drastycznego zjazdu się nie spodziewałem.

Źródło: Opracowanie własne, kolor fioletowy oznacza, że akcje zostały kupione przed 1 stycznia 2020

Wynik na dzień 30 czerwca 2020 roku

Na dzień 30 czerwca zysk wynosił 22,68%. Patrząc na wykres, od dołka z 13 marca mój portfel zaliczył mocny wzrost i można powiedzieć, że dopadła go hossa 🙂 .
Poniżej stan mojego portfela akcyjnego na dzień 30 czerwca 2020 oraz udział spółek w portfelu.

Źródło: Opracowanie własne
Źródło: Opracowanie własne

Staram się, aby udział spółek w portfelu nie przekraczał 20% w momencie zakupu. Jak widać na powyższym wykresie udział Unimot oraz Creepy Jar przekraczają ten poziom. Spowodowane to jest wzrostem kursów akcji. Nie chciałem redukować pozycji, ponieważ widziałem jeszcze miejsce do dalszych wzrostów.
Chcę również dodać, że w czerwcu dopłaciłem środki na konto maklerskie. Ze względu na niskie stopy procentowe w Polsce (pisałem o tym w artykule RPP drastycznie tnie stopy procentowe. Co niskie stopy procentowe oznaczają dla oszczędzających i posiadających kredyt hipoteczny? ) zdecydowałem się na przeznaczenie większych środków na inwestycje giełdowe. Rosnący rynek oraz okazje, które nadal się pojawiają na giełdzie zachęciły mnie do podjęcia takiej decyzji.

A jak wygląda mój wynik w porównaniu z najważniejszymi indeksami warszawskiej giełdy ?

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z bankier.pl

Przypominam, że mój zysk wynosi 22,68% co sprawia, że znacząco pobiłem najważniejsze indeksy giełdowe. Jako mój benchmark uznaję sWIG80, ponieważ większość moich inwestycji to spółki małe lub średnie. Indeks małych spółek pobiłem dwukrotnie! 🙂 Jestem zadowolony z osięgniętego wyniku, bo pokazuje to, że stosowana przeze mnie strategia wyboru spółek i ich prowadzenia się sprawdza. Oczywiście nie spoczywam na laurach i cały czas się rozwijam, uczę a co za tym idzie modyfikuje swoje podejście do inwestowania.

Podsumowanie

Półrocze zakończyłem z bardzo dobrym zyskiem 22,68%. Jeszcze w marcu moim celem było odrobienie strat do końca roku i wyjście na zero. Szczerze, to nie przypuszczałem, że osiągnę taki wynik w połowie roku. Jeśli ktoś zaproponowałby mi taki zysk w skali roku, bez wahania wziąłbym taki wynik w ciemno. Początek lipca również jest dla mnie udany i mam nadzieje na kolejne udane transakcje. Bardzo ważny jest dobór spółek do portfela oraz trzymanie się swojej strategii. Na kolejne miesiące jestem nastawiony „byczo”, ale mam w głowie możliwość wystąpienia kolejnej fali COVID-owej, a co za tym idzie możliwych spadków na rynkach finansowych. Cały czas jestem świadomy jakie ryzyko niesie inwestowanie na rynkach kapitałowych i liczę się z tym, że mogę ponieść stratę. Jednocześnie mam nadzieje, że spadki jakie doświadczyliśmy w pierwszym kwartale 2020 roku nie powtórzą się w rozpoczętym już drugim półroczu 2020 roku. 

Jak Wam poszło na giełdzie ? Odnotowaliście zysk czy stratę?
Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach. 🙂


Pamiętaj, że treści na moim blogu są tylko moimi osobistymi poglądami i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).


Nie próbuj kopiować moich działań bez refleksji i pamiętaj, że sam podejmujesz decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.

5 thoughts on “Jak wyglądają moje inwestycje na GPW po pierwszym półroczu 2020 roku?”

    1. Niestety zarówno Mercator i Biomed Lublin nie zakupiłem. Obie spółki to gwiazdy tego okresu COVID-owego.
      Dodatkowo Mercator opulikował wynika za Q2, które są fenomenalne !!! Jeśli masz Mercator to gratuluje 🙂
      Dałeś mi pomysł na kolejny artykuł – gwiazdy COVID na GPW 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *